PO CO NAM DZIADKOWIE. PO CO NAM RODZINA ??

Rodzina polska XXI wieku przeżywa zmiany i trudności w wymiarze jaki trudno było wcześniej przewidzieć. Problemy te są konsekwencją dynamicznego rozwoju cywilizacyjnego w XX wieku i dotyczą zarówno jej istoty, struktury, modelu funkcjonowania, a zwłaszcza zadań, z których szczególne miejsce zajmują szeroko rozumiane funkcje wychowawcze.
Przyczyn owych zmian i trudności należy poszukiwać w różnych obszarach życia: od przemian cywilizacyjnych, przez postęp kulturowy, gospodarczy, ekonomiczny, technologiczny po zmiany w sferze moralnej w tym załamaniu relacji międzypokoleniowych.

Relacje międzypokoleniowe to relacje między rodzicami dziadkami i dziećmi. W swoich rozważaniach skupię się przede wszystkim na relacjach między dziadkami a wnukami jako istotnej stronie życia rodzinnego Uważam, że właśnie w tych relacjach tkwią ogromne niewykorzystane rezerwy w relacjach międzypokoleniowych.

Szacunek dla osób starszych i opieka nad nimi , należą do stałych elementów ludzkich kultur na całym świecie. Dążenie do zachowania wspólnoty znajduje się obecnie pod presją demografów , którzy starają się wypracować nowy model wielopokoleniowych relacji w rodzinie, społeczności lokalnej włączając w to opiekę nad seniorami starając się zabezpieczyć im godziwe dochody i kulturową tożsamość.

Rodzina jest pierwszą sferą oddziaływania na siebie różnych pokoleń. To właśnie w rodzinie wszyscy starają się angażować w sprawy swoich bliskich i dzielą się sukcesami tego zaangażowania. Mówi się, że rodzina jest dla człowieka pierwszą pomocą i ostatnim rachunkiem.

Lokalne społeczności mogą wzmacniać więzi międzypokoleniowe tak na płaszczyźnie stosunków sąsiedzkich gdzie kontakty między wieloma pokoleniami są częścią codziennego życia jak i w grupach interesów w rodzaju stowarzyszeń seniorów , organizacji młodzieżowych i innych , których celem będzie rozwiązywanie celów lokalnych społeczności jak bezpieczeństwo, ochrona środowiska, bogactwo kulturowe itd.

Lokalne społeczności powinny także sprzyjać komunikacji między młodymi i starszymi pokoleniami , szczególnie w zakresie tworzenia warunków i wspierania inicjatyw organizacji pozarządowych , szkół, środowisk kombatanckich itp. Takie działania podejmuje nasze Stowarzyszenie NADZIEJA, Uniwersytet Trzeciego Wieku i Centrum Wolontariatu Seniorów.

W Polsce żyje około 12 milionów babć i dziadków. To wielki zasób wsparcia dla zapracowanych rodziców . Obecnie dziadkowie i babcie są aktywni, sprawni , zainteresowani wiedzą, nierzadko wspierają swoje dzieci i wnuki finansowo. Dziadkowie szukają aktywnych form spędzania czasu , bo rola staruszka w fotelu przed telewizorem coraz częściej nie zaspakaja ich ambicji. Przykładem niech będzie Legionowski Uniwersytet Trzeciego Wieku do którego deklarację zgłosiło i uczestniczy w różnych formach działalności bez mała 200 osób, mieszkańców naszego miasta w wieku 60+.

W zeszłym roku siłami Stowarzyszenia przy współpracy z Samorządem miasta Legionowo zorganizowaliśmy sześć pikników sąsiedzkich w różnych częściach miasta. Inicjatywa spodobała się i w tym roku pikników organizowanych w mieście przez różne organizacje jest wiele. Mamy nadzieje, że będą one kontynuowane , nie tylko w tym roku wyborczym i pozwolą wyjść z domów mieszkańcom bez względu na wiek i porozmawiać w tym o relacjach międzypokoleniowych.

Mieszkańcy Legionowa powyżej 60 roku życia stanowią powyżej 25 % ogółu mieszkańców.

Jest to ogromna „armia” , mieszkańców naszego miasta, która jest nie w pełni wykorzystana i „dowartościowana „w relacjach międzypokoleniowych . Powinniśmy dołożyć wszelkich starań aby relacje między wnukami i dziadkami wzmocnić. Dziadkowie i wnukowie, przedzieleni jednym pokoleniem, mają większe szanse na bardziej obiektywne wzajemne spojrzenie. Te relacje mogą być korzeniami tradycji, tolerancji, zrozumienia istoty człowieczeństwa. Natomiast relacje między pokoleniem rodziców a dzieci mają podstawy biologiczne i są bardziej zależne od zmiennych prądów społeczno-obyczajowych.

Kontakty dziadków z wnukami, oczywiście, nie mogą być zastąpione przez inne związki, ale nie ulega wątpliwości, że dziadkowie i wnukowie wzajemnie się potrzebują; ich spotkaniu towarzyszy specyficzna „wewnętrzność”, zaprawiona przez dziadków refleksjami z własnego życia, ze świadomości błędów wychowawczych popełnionych w wychowaniu własnych dzieci.

W swoje role dziadkowie wchodzą stopniowo. Babcia zaczyna ją pełnić wcześniej niż dziadek, wykorzystując doświadczenia z własnego macierzyństwa. Bliskość uczuciowa, skłonność do ponownego matkowania, jednakowe traktowanie wnuczek i wnuków, to niektóre cechy roli babć. Babcia wprowadza wnuków w historie rodziny, opowiada o krewnych, dba o przekazywanie zwyczajów rodzinnych, podtrzymuje kult rodziny jako rodu.

Rola dziadka nie jest wyraźnie określona, pojawia się w momencie przyjścia na świat wnuka, a często jeszcze przed jego narodzeniem. Wchodzenie w tę rolę, jej uczenie się, odbywa się w sposób stopniowy i naturalny. Dziadek staje się historykiem i kronikarzem rodziny, przyjacielem dla starszego wnuka, a bohaterem i czarownikiem – dla młodszego. Jest dla wnuków nauczycielem, który w pełni akceptuje swego młodszego partnera i na nim koncentruje całą swoją uwagę.

Dziadkowie mogą być dla rodziny prawdziwym skarbem; to oni kształtują poczucie trwałości rodziny, obdarzają wnuków zainteresowaniem i akceptacją, których, zdarza się, brakuje dzieciom ze strony rodziców. Wolny czas, którym dysponują dziadkowie, zaangażowanie w życie rodziny i doświadczenie życiowe sprzyjają przełamywaniu barier komunikacyjnych, wyciszają lęki dzieci po porażkach, stwarzają atmosferę wzajemnego zrozumienia, tolerancji, solidarności i lojalności. W kontaktach dziadków z wnukami realizują się przyjaźnie, partnerstwo i dialog.

Normalne dziadkowanie istnieje w rodzinach, w których trzy pokolenia funkcjonują w harmonijny sposób. U podstaw wzajemnych relacji leży wspólna pomoc, głęboka więź emocjonalna, osobiste zaangażowanie i akceptacja przez rodzinę takiej właśnie filozofii życia.

Istotą dziadkowania jest pełnienie swoich ról w sposób pełny, to znaczy oparty na więzi emocjonalnej. Dziadkowie tworzą dla wnuków emocjonalną świątynię, z dala od codziennego świata, w której wspólne przebywanie daje poczucie miłości i bezpieczeństwa. Wychowawcza rola dziadków ma charakter bezpośredni – realizuje się przez opiekę nad dzieckiem i pośredni – jest wsparciem dla rodziców dziecka.

Ciągłość: dziecko – rodzic – dziadek jest naturalna; znany i zrozumiały jest zakres kompetencji poszczególnych członków rodziny. W razie trudności taka właśnie rodzina szuka siły w sobie, zanim zwróci się o pomoc do społeczeństwa.

Badania funkcji realizowanych przez dziadków i babcie w stosunku do wnuków w wieku 10-11 lat wykazały, że najczęściej jest realizowana funkcja opiekuńcza, ekonomiczno-materialna, wychowawcza, socjalizująca i kulturalna. W wychowaniu wnuków pomagają zarówno babcie, jak i dziadkowie. Babcie przede wszystkim przekazują tradycje rodzinne, wdrażają do pracy, gospodarności, przestrzegania zasad moralno-etycznych. Dziadkowie i babcie wdrażają też do przestrzegania zasad religii.

Kontakty międzypokoleniowe w badanej grupie realizowały się w dwóch, wewnętrznie zróżnicowanych grupach metod – werbalnych i praktycznych. W grupie metod werbalnych przeważały zdecydowanie rozmowy, opowiadania, udzielanie wnukom rad. W grupie metod praktycznych – rozmowy połączone z instrukcją, pokazem, objaśnieniem, których wynikiem było nauczenie wnuka nowej umiejętności czy też doskonalenie posiadanej.

Tym, co czyni najcenniejszymi wzajemne relacje dziadków z wnukami, jest ich dialogowość. Postawa dialogu polega na stałej gotowości dążenia przez rozmowę (jak też przez inne środki) do zrozumienia innych, zbliżenia się do nich i w miarę możności współdziałania z nimi Dialog może być podstawowym sposobem bycia reprezentowanym przez dziadków i wyzwalanym przez nich w dziecku. Proponowane różne formy dialogu mogą posłużyć do rozróżnienia stylów dziadkowania. I tak, można wyróżnić dziadkowanie oparte na dialogu rzeczowym, dialogu personalnym i dialogu egzystencjalnym.

Dziadkowanie oparte na rzeczowym dialogu ma tę cechę, iż skupia się na świecie zewnętrznym. Celem dialogu rzeczowego jest prawda, wyrażająca obiektywną rzeczywistość. Jego warunkiem zaś jest posiadanie przez partnerów kompetencji w danym zakresie. Uważam, iż różnice kompetencyjne między dziadkami a wnukami w niczym nie uniemożliwiają tego dialogu. Zawsze istnieje możliwość przedstawienia świata i jego problemów tak, aby podany sens (istota) była zrozumiała dla dziecka w każdym wieku. Dialog personalny daje partnerom możliwość zjednoczenia, do którego dochodzi wtedy, gdy najstarsi i najmłodsi uzewnętrzniają własne uczucia, radości, klęski; gdy stają się wobec siebie otwarci. Wzajemne zaufanie jest podstawą tej postaci dziadkowania.

Dialog egzystencjalny, może najtrudniejszy, jest oparty na całkowitym, wzajemnym darowaniu siebie. Celem jest wzajemne ofiarowanie sobie dobra, które jest w każdy człowieku.

Wydaje mi się ,że dziadkowie są niezawodowymi wychowawcami, szczególnie kompetentnymi do tego, by w swych relacjach z wnukami uprawiać własne wychowanie w optyce osobowej. W rzeczywistości, przyjęta optyka wychowania nie występuje w postaci „czystej”. Najistotniejsza jest jednak, w moim odczuciu, naturalność dziadkowania i jego specyficzne cechy, które stwarzają dobre warunki do realizowania dialogowości w relacjach wychowawczych w optyce osobowej czy w określonym rodzaju dialogu.

Być może, właśnie dziadkowie mają na to więcej szans niż rodzice, mogą ich w tym wspierać. Jest to tym cenniejsze, iż czasy współczesne stawiają przed dziadkami inne, trudniejsze wyzwania. Są one spowodowane w części różnicami między doświadczeniami współczesnych dzieci a doświadczeniami dzieciństwa ich dziadków.

W tym miejscu należy jednak wspomnieć o zaburzeniach występujących w relacjach międzypokoleniowych, które niestety również mają miejsce.

Szybkie zmiany otaczającej nas rzeczywistości mają poważne następstwa dla życia rodzinnego starszych osób, dotyczą one nie tylko opieki nad seniorami, ale bardziej złożonych praw, zakresu kompetencji i wzajemnych powinności poszczególnych pokoleń. Są to też zmiany tradycyjnych ról rodzinnych, systemu wartości i więzi rodzinnej której podstawą jest więź oparta na warstwie emocjonalnej. Zakres powinności rodziny powoli się zawęża. Osoby starsze często mają poczucie bycia ciężarem.
Oddalenie i rozdźwięki międzypokoleniowe oraz brak wzajemnego zrozumienia rodziców i dzieci istniały zawsze, jednak z powodu dokonujących się zmian cywilizacyjnych, kulturowych i obyczajowych zaostrzyły się.
Zanikły lub uległy ograniczeniu te funkcje , które dawały szanse seniorom na bycie ważnym i pełnosprawnym członkiem:
– prace na rzecz gospodarstwa domowego, zakupy, gotowanie, sprzątanie, reperacja odzieży,
– opieka, nauczanie i wychowanie dzieci (żłobek, przedszkole, zerówka)
– wczasy często spędzane przez rodziców i dzieci osobno, niemal cały czas wolny wnuków wypędzany poza domem,
– odrębne interesy poszczególnych członków rodziny, indywidualne zainteresowania i style życia.
Te czynniki mogą wzmagać napięcie i budzić u seniorów poczucie wyobcowania i zbędności, ponieważ rodzina ma dla nich ogromne znaczenie.
W początkowej fazie starości pomagają swoim dzieciom w opiece i wychowaniu potomstwa, w prowadzeniu domu, a w miarę przybywania lat sami wymagają opieki i troski, najczęściej taką pomoc uzyskują od bliskich, jest to pomoc finansowa, po wykonanie ciężkich prac domowych. Wzajemna pomoc jest wyrazem miłości, przywiązania, odpowiedzialności za członków rodziny i może wynikać z poczucia obowiązku lub obawy przed opinią społeczną.
Często spaja rodzinę, ale często może być przyczyną konfliktów, wyzyskiwania i agresywnych zachowań. Jeśli są sporadyczne, to nie są zagrożeniem a jeśli się często powtarzają to wymagają interwencji odpowiednich służb lub działania stosownych instytucji.

Badania w przypadku wykrycia przemocy i zaniedbań wobec osób starszych:
– konflikty wynikały z nadużywania alkoholu, z powodu złej sytuacji mieszkaniowej, finansowej,
– przyczyny takie jak: choroba psychiczna, uzależnienie od narkotyków, niemożności porozumienia się oraz chęci umieszczenia starszej osoby przez rodzinę w domu opieki społecznej, niektóre osoby obwiniały siebie za złe wychowanie swoich dzieci,
– wszyscy badani nie czuli się bezpiecznie w swoich domach, odczuwali zagrożenie ze strony wspólnie zamieszkałej rodziny, byli źle traktowani,
– wyróżniono 3 rodzaje przemocy:
1. przemoc fizyczna- bicie po głowie, wykręcanie rąk, kopanie, popychanie,
2. przemoc psychiczna- poniżanie starszych osób, wyśmiewanie, wyzywanie, grożenie wyrządzeniem krzywdy, zastraszanie umieszczeniem w domu opieki społecznej, przymusowa izolacja poprzez zamykanie w pokoju i mieszkaniu, ograniczenie dostępu do urządzeń higieniczno- sanitarnych i kuchennych, niszczenie sprzętów gospodarstwa domowego i osobistych rzeczy ofiary, a także żądanie pieniędzy,
3. zaniedbanie- brak należytej opieki, niemożności zaspokojenia własnych potrzeb życiowych/
Spotykamy również przyczyny trwania w relacjach ze swoimi krzywdzicielami:

– obawa przed samotnością,- brak jakiejkolwiek opieki, – odpowiedzialność za swoje dzieci,
– bezbronność,- stan zdrowia,- trudna sytuacja finansowa.
Ofiary rodzinnej przemocy boją się przyznać że są krzywdzone przez swoich najbliższych krewnych i obawiają się odwetu. Jest to ta najciemniejsza strona relacji międzypokoleniowych ale pominięcie jej byłoby dużym uproszczeniem .

Przytoczę teraz dane statystyczne, które pokażą, że „słoneczna” strona relacji międzypokoleniowych na szczęście dominuje .

W Polsce dziadkowie wyposażają wnuków przede wszystkim w szczególną busolę na wędrówkę przez życia – wpajając im zasady moralne (61%), przekazując wiarę w Boga (60%). Obdarowujących także miłością dając poczucie, że są kochani (60%). Dziadkowie są również stróżami tradycji – dzięki nim ponad połowa wnuków poznaje dzieje swojej rodziny (57%), a co drugi zdobywa wiedzę historyczną.

Ponad połowa Polaków (52%) uczy się od swoich dziadków miłości do ojczyzny, porównywalny odsetek (53%) zawdzięcz im takie cnoty, jak obowiązkowość, pracowitość, samodyscyplinę czy siłę woli.

Według badań przeprowadzonych prze CBOS dwie piąte ankietowanych (41%) dzięki dziadkom zdobywa swoje praktyczne umiejętności związane z prowadzeniem domu lub gospodarstwa rolnego, opieką nad członkami rodziny, majsterkowaniem czy uprawianiem jakiegoś rzemiosła.

Co czwarty badany (24%) zawdzięcza im zainteresowania, hobby, np. zamiłowanie do nauki, sztuki czy sportu. Znacznie rzadziej dziadkowie zaspakajają potrzeby materialne wnuków – stosunkowo niewielu badanych otrzymało od nich mieszkanie (15%), spadek (11%), lub coś innego, np. gospodarstwo, działkę czy pieniądze (2%).

Należy podkreślić, że tak znaczący wpływ dziadków na wnuków jest możliwy dzięki temu, że niemal połowa dorosłych Polaków (47%) właśnie swoim babciom i dziadkom zawdzięcza opiekę i wychowanie, a im młodsze pokolenie , tym odsetek ten jest wyższy (np. 61% wśród badanych w wieku 18-24 lat). Dzieje się tak, mimo że w Polsce maleje liczba rodzin wielopokoleniowych mieszkających wspólnie.

Z badań CBOS wynika ponadto, że ludzie starsi, potrzebujący pomocy, uzyskują ją głównie od rodziny- przede wszystkim od dzieci (78%), i wnuków (47%). Znacznie mniejszy , choć znaczący , wymiar ma wsparcie ze strony sąsiadów oraz znajomych i przyjaciół, marginalny zaś udział w pomocy mają profesjonaliści i wolontariusze. Może to świadczyć o sile tradycji solidarności rodzinnej w naszym kraju, jednak ukazuje także słabość społecznego poczucia współodpowiedzialności zbiorowej za los ludzi starszych. W tej sytuacji pozytywne więzi międzypokoleniowe łączące wnuków z dziadkami mogą służyć kształtowaniu kultury współżycia społecznego, zgodnie z którą akceptuje się i ceni ludzi starszych, a nie spycha ich na margines społeczeństwa.

Środowisko naszego miasta Legionowa jest odzwierciedleniem tej sytuacji. Prowadząc od kilku lat Legionowski Uniwersytet Trzeciego Wieku i Centrum Wolontariatu Seniorów na co dzień spotykam się z tymi problemami. W rozmowach ze słuchaczami codziennie dowiadujemy się o trudnym położeniu materialnym Leniowskiego emeryta-seniora lub nazywając ich językiem współczesnym obywatela 60+.

Dlatego właśnie jako organizacja pozarządowa nasze Stowarzyszenie „NADZIEJA” i Uniwersytet Trzeciego Wieku wystąpiliśmy z inicjatywą wprowadzeniu w naszym mieście programu pod tytułem: „Adopcja Dziadków i Babć”. Partnerami w tym projekcie wystąpiło Przedszkole Miejskie Nr. 12 im. Króla Maciusia z Panią dyrektor Grażyną Chojnowską na czele. Jesteśmy na początku tego projektu ale zapraszamy wszystkich zainteresowanych do kontaktu bądź z sekretariatem Przedszkola bądź Uniwersytetu.

Nawiązaliśmy również kontakt z naszym Miejskim Żłobkiem i Panią dyrektor Barbarą Mierzejewską. Chcemy od najmłodszych lat wszczepiać potrzebę kontaktu Babć i Dziadków z dziećmi i wnukami.

Cały program skierowany jest do rodzin, w których brakuje naturalnych dziadków i w których istnieje silna potrzeba kontaktu ze starszym człowiekiem. Tego rodzaju więzi są szczególnie potrzebne najmłodszym. – Czasem naturalni dziadkowie już nie żyją, albo mieszkają na drugim końcu Polski i odwiedzają swoje wnuki raz lub dwa razy w roku. Chcemy, żeby taka adopcja była czymś normalnym , korzystnym dla obu stron i seniorów ale i młodych małżeństw z dziećmi. Problemy samotności osób starszych są nam znane. Stoi za tym instytucja Legionowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. 

Adopcja działać ma też w drugą stronę. Zaspokaja nie tylko potrzeby najmłodszych, ale i seniorów. – Osoby z Uniwersytetu to często ludzie samotni mający potrzebę bycia przy rodzinie. Przychodzący do nas na wykłady seniorzy często nie mają wnuków/ bo wyrosły i zapomniały o dziadkach, lub po prostu ich nie ma/ to zupełnie naturalne, że chcą pomóc innym w wychowywaniu młodego pokolenia. 

Stowarzyszenie „NADZIEJA”, które reprezentuje w porozumieniu z Wydziałem Zdrowia Publicznego i Spraw Społecznych urzędu miasta , Związku Emerytów i Rencistów w Legionowie przy współudziale innych organizacji przeprowadzi w naszym mieście badania ankietowe, które pozwolą nam stworzyć najlepszą ofertę dla legionowskich seniorów. Po opracowaniu przedstawimy Państwu jej wyniki.

Na dzisiaj w naszym mieście jest wiele organizacji i instytucji które zajmują się problematyką osób starszych, dzieci , młodzieży , młodych małżeństw itp. Mamy wiele strategii i planów , które dotyczą tych zagadnień jak choćby Strategia Rozwiązywania Problemów Społecznych w Gminie Legionowo do roku 2020. Jednak jak widać problemy nie zniknęły.

Uważam, że powinniśmy zmienić podejście do ich rozwiązywania i przyjąć jeden program, który , byłby skierowany do rodziny , który wzmacniałby jej rolę w budowie więzi rodzinnych w tym międzypokoleniowych.

Celem programu powinno być:

  1. Wzmacnianie funkcji rodzin i wspieranie ich w budowie więzi rodzinnych.
  2. Kształtowanie pozytywnego wizerunku rodziny w naszym środowisku.
  3. Wspieranie dziadków i babć w prawidłowym wypełnianiu ich funkcji, podnoszeniu kompetencji oraz umiejętności wychowawczych.
  4. Zwiększeniu dostępności do dóbr kultury, sportu wypoczynku dla dziadków , babć i wnuków w tym w rodzinach wielodzietnych i ubogich.

Samorząd miasta wzorem krajów unii europejskiej i Stanów Zjednoczonych powinien więcej zadań przekazywać organizacjom pozarządowym, które są najbliżej tych zagadnień i od wielu lat zajmują się tą problematyką.

Liczę, że tym artykułem wywołam dyskusję na temat roli seniora naszego dziadka i babci, wnuczki i wnuka oraz rodziców w legionowskiej rodzinie.

Zapraszam, będziemy wasze teksty publikowali w Głosie Seniora i Legionowskim Informatorze Senioralnym.

Artykuł kierownika Akademii Romana Biskupskiego